HISTORIA POWSTANIA SZKOŁY

Czy wiecie, ze nasza szkoła ma już 64 lata?

Pierwszy dzwonek na lekcje uczniowie usłyszeli 15 września 1950 roku, dokładnie w tym samym budynku głównym, w którym szkoła działa do dziś. To właśnie wtedy Towarzystwo Przyjaciół Dzieci i Młodzieży, polska organizacja charytatywna, która powstała w Londynie 1946 roku, postanowiła zadbać o edukację mieszkajacych tu polskich dzieci. Otwarta w  siedzibie Towarzystwa szkoła, od początku swojego istnienia zarejestrowana w Polskiej Macierzy Szkolnej, miała nie tylko uczyć dzieci pisać i czytać w ojczystym języku, przybliżać polską historię, geografię i religię czy piękno naszych tradycji, ale przede wszystkim podtrzymywać więź z Polską, ocalić w dzieciach poczucie tożsamości narodowej i pomóc młodym ludziom czuć się dumnym z bycia Polakiem tu, za granicą.

Towarzystwo Przyjaciół Dzieci i Młodzieży powstało w 1946 roku z inicjatywy Tomasza Arciszewskiego, ówczesnego premiera Rządu na Uchodźstwie, skupiając działaczy politycznych i społeczno-oświatowych, takich jak gen. W. Anders, ks. Rektor W. Staniszewski, gen. S. Kopański, amb. R. Raczyński, konsul K. Poznański, i wiele innych osób. Pierwszym prezesem Towarzystwa została pani premierowa, Melania Arciszewska. Celem statutowym organizacji była prawna, socjalna i medyczna pomoc dzieciom polskim i młodzieży osieroconym w czasie II Wojny Światowej oraz opieka nad dziećmi z ubogich rodzin polskich. Działalność Towarzystwa skupiała się głównie na wychowaniu i kształceniu podopiecznych, ale również obejmowała świadczenia dla rodzin np. w formie paczek, datki dla innych organizacji, nieodpłatne użyczanie pomieszczeń m. in. Harcerstwu Polskiemu, zespołowi polskich tańców ludowych czy szkółkce piłkarskiej oraz aktywne uczestnictwo w zyciu polskiej spolecznosci w Londynie.

Dzięki osobistemu zaangażowaniu państwa Arciszewskich w zbieranie datków od Polonii mieszkającej w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii z zebranych funduszy Towarzystwo zakupiło w 1948 roku nieruchomość przy 50 Nightingale Lane w poludniowo- zachodnim Londynie. W budynku otwarto działającą przez wiele lat bursę dla chłopców, poźniej działało tu przedszkole codzienne. W 1948 roku w oparciu o TPDM ks. Prałat Stanisław Cynar utworzył polską parafię na Clapham Common (dziś Balham), zostając jej pierwszym proboszczem. Serdeczna współpraca między szkoła i parafią p. w. Chrystusa Króla trwa do dziś, księża i katecheci uczą w szkole religii a co roku klasa trzecia jest w ramach lekcji przygotowywana do I Komunii świętej.

Na przestrzeni lat zarzad Towarzystwa z roku na rok borykał się z problemem utrzymania dużego budynku. Funkcjonowanie organizacji charytatywnej opiera sie na hojnosci ludzi –  to jedyna droga do uzyskania środków finansowych. Tymczasem sytuacja stawała sie do tego stopnia kryzysowa, że członkowie Towarzystwa w wolnym czasie zakasywali rękawy i z konieczności własnymi rękami ratowali budynek przed zniszczeniem.  Kiedy w 1980 roku stanowisko prezesa TPDM objal inż. Z. Fuglewicz, w budynku nieprzerwanie  funkcjonowalo przedszkole i szkola, a po odwlizy politycznej w Polsce zaczely tu nocowac za mala oplata wycieczki mlodziezowe. Niestety pomieszczenia oferowaly naprawde spartanskie warunki i z czasem to zrodlo podreperowania dochodow wyschlo. Coraz bardziej brakowalo funduszy na oplaty biezace, niezbędne remonty i wymiane wyposażenia. W 2001 roku zamknieto przedszkole.

Kiedy widmo bankructwa stawalo sie coraz bardziej realne, niespodziewanie los wyciagnal do nas reke. W roku 2002 do Towarzystwa zgłosiła się prywatna angielska szkoła Broomwood Hall, zainteresowana wynajmem pomieszczen budynku od poniedziałku do piątku. Oferta ta okazała się idealnym kompromisem w naszej sytuacji . Towarzystwo odzyskało płynność finansową, udało się przeprowadzić niezbędne remonty, uporządkować boisko, wyposażyć pomieszczenia oraz wybudować aneks z aulą, przystosowaną do występów szkolnych.

 

Szkoła na Balham może poszczycić się wychowaniem kilku pokoleń fantastycznych uczniów, ale nie byłoby to możliwe bez naszych znakomitych pedagogów.

Pieczę nad funkcjonowaniem szkoły od początku sprawowały osoby wybitnie uzdolnione i zasłużone w pracy z dziećmi, mianowane na to stanowisko przez zarząd TPDM. Pierwsza kierowniczka szkoly byla pani Melania Arciszewska, nauczycielka, współzałożycielka i przewodniczaca TPDM, żona premiera rzadu RP na uchodźstwie, naszego patrona Tomasza Arciszewskiego. Wychowanie dzieci i młodzieży w duchu polskości było jej pasja, a za ogromne zasługi polityczne i społeczne została odznaczona Orderem Odrodzenia Polski.

Po pani Melanii funkcje prezesa i zarzadzanie szkoła przejał pan Bolesław Klepacki. Prezes Nauczycielstwa Polskiego za Granica, członek głównej Kwatery Harcerstwa i były wiceprzewodniczacy ZHP poza granicami kraju, uhonorowany Krzyżem Walecznych, przez wiele lat dbał o wychowanie uczniów naszej szkoły. Za godne podziwu osiagniecia, w tym wybitny wklad w edukacje i prace z dziecmi i mlodzieza, został odznaczony Orderem Odrodzenia Polski, Medalem Niepodległości oraz Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Od 1981 roku przez kolejne 30 lat stanowisko kierownika obejmował v-ce prezes TPDM pan Ludwik Maik, uwielbiany zarówno przez dzieci jak i grono nauczycielskie. Pan Maik, odznaczony w maju 2013 roku Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, jest członkiem rady Studium Polski Podziemnej. Choć już na pedagogicznej emeryturze, jako kierownik honorowy nadal odwiedza nasza szkołę uczestnicząc zarówno w ważnych wydarzeniach jak i dzieleniu sie zwykła ludzka serdecznością w pokoju nauczycielskim przy kubku kawy:)

Wraz z falą nowej emigracji polskiej populacja Polaków w Londynie cały czas wzrasta, a ogół naszych uczniów urodzonych w Wielkiej Brytanii to juz 66%. Wymaga to od nauczycieli dostosowania programu i systemu nauczania, gdyż dla dzieci dwujezycznych, które nigdy nie chodziły do polskiej szkoły, często problemem jest zarowno ojczysty język jak i schemat prowadzenia zajec. Od września 2011 roku kierowniczka szkoły jest pani Ewa Fuglewicz. Pani Ewa, od urodzenia zyjaca w Londynie, doskonale rozumie te różnice. Od poczatku swojej pracy w szkole stara się znaleźć jak najlepsze rozwiązania, by przy pomocy nauczycieli dostosować nie tylko wymagania programowe, ale też pogodzić tradycję z nowoczesnością.